Skip to main content

Trader VIC - Metody Mistrza z Wall Streat

Znane powiedzenie brzmi - "Jak się uczyć podstaw, to od najlepszych". Doskonałą okazją ku temu jest kolejne wydanie znakomitej książki Victora Sperendeo - Trader VIC. Pozycję tą czyta się praktycznie jednym tchem i w miarę nabywania doświadczenia praktycznego odkrywamy coraz to nowe znaczenie poszczególnych jej rozdziałów. Dlatego też książkę tą na pewno docenią osoby początkujące, ponieważ da im ona solidny start w świecie spekulacji, ale także osoby zaawansowane. W tym drugim przypadku możemy liczyć na pogłębione zrozumienie naszej spekulacji i ewentualną jej optymalizacje pod kątem trend followingu. Autor opisuje bowiem w bardzo precyzyjny sposób teorię Dowa pod kątem prawdopodobieństwa i wykorzystania tego narzędzia w sposób prognostyczny. Daje nam to nic innego jak lepsze uświadomienie sobie rynkowego wahadła oraz możliwość wychwytywania od 60% do nawet 80% trwania trendów.

Innym z równie interesujących tematów jakie podejmuje autor jest filozofia stałego pomnażania kapitału. Aż dziw bierze, że recepta ta istnieje od wielu lat i niewiele osób ją rozumie a jeszcze mniej ją stosuje. Zdaniem autora podstawową przyczyna bankructw jest angażowanie w rynek zbyt dużego kapitału. Z racji tej, że proces sukcesywnego zarabiania nie jest wartością statyczną tylko dynamiczną, nasz kapitał jest zarabiany i jest tracony. Niesie to ze sobą oczywiście pewne konsekwencje. Dla autora doskonałym przykładem są tutaj gracze baseballu, gdzie tylko  30-40% piłek jest trafna. Innymi słowy należy liczyć się z faktem, że w większości przypadków nie będziemy mieli racji, a mimo to możemy zarabiać. Pozostała cześć transakcji trafnych wynika bowiem z precyzyjnych zagrań, które przy odpowiedniej relacji zysku do ryzyka w dłuższym okresie czasu prowadzą nas do sukcesu.

Sukces ten jest także wynikiem odpowiedniej geometrii rachunku. Z tego co możemy przeczytać w książce, autor sugeruje wydzielenie pewnej części kapitału operacyjnego, który posłuży nam do gry. Z kolei część ta zostaje rozbita na mniejsze porcje, co dodatkowo dywersyfikuje cały kapitał operacyjny. To właśnie tą częścią pomnażamy rachunek inwestycyjny. Na tej właśnie podstawie bardzo ciekawym jest samo podejście do transakcji. W rzeczywistości możemy zauważyć coś w rodzaju biznesplanu dla każdego pojedynczego zagrania. W planowaniu tym uwzględnione jest m.in. obiektywne ryzyko, prawdopodobny zysk, możliwy zysk oraz zysk rzeczywisty. Dzięki takiemu spojrzeniu można np. określić potencjał transakcji oraz jej opłacalność, której ustalenie jest jedną z istotnych kwestii precyzyjnych zagrań.

Nie dajmy się jednak zwieść pozorom pojedynczych sukcesów, ponieważ jak twierdzi autor nie wszystkie precyzyjnie otwarte transakcje zarabiają. Dlatego też część II książki opisuje psychologiczne aspekty spekulacji. Sukces bowiem nie następuje od razu, tylko jest rozłożony w dłuższym terminie czasu, w którym należy wykonać nie jedną, ale bardzo wiele transakcji. Ponieważ proces ten jest długotrwały wymagana jest olbrzymia cierpliwość przypominająca cierpliwość osoby która się odchudza. Nie chodzi tutaj więc o cierpliwe wyczekiwanie na transakcję, jak to zazwyczaj się tłumaczy, ale wytrwanie w odpowiednio długiej serii transakcji, co niestety jest już udziałem tylko garstki osób. Większość po drodze zwyczajnie odpada z rozmaitych powodów. Głównym jednak takim czynnikiem jest nieutrzymanie emocji na wodzy i przelewarowania rachunku.

Książka dostepna w ksiegarnii Maklerska.pl >>

Autror: Dariusz Kaniewski
  • Kliknięć: 848