Czas! Najważniejsz rzecz w tradingu

 

Mało jednak osób zdaje sobie sprawę z faktu, że tak naprawdę jesteśmy ostatnim już ogniwem łańcucha produkcji. Oczywiście nie byłoby z tym problemu, gdyby nasz umysł brał pod uwagę czynnik czasu oraz cały proces w jaki sposób wszystko powstaje. Ponieważ z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego jest to niepotrzebne, umysł buduje sobie jedynie skrócony ogląd rzeczywistości oparty na samych wynikach.

 

Ten psychologiczny mechanizm widzimy także w branży forex. Co jakiś czas sprzedaje nam się wyniki finansowe. Niektórzy szkoleniowcy i brokerzy na wynikach opierają cały swój marketing. Wszystkim nam dobrze znane są hasła typu 300 $ w ciągu pięciu minut albo 50k od 1k. W ten sposób przedstawia nam się finalny rezultat z pominięciem całej drogi jaka do tego prowadzi.

 

W rzeczywistości droga do uzyskania konkretnych rezultatów nie jest już tak atrakcyjna marketingowo. Z reguły oparta jest na wielu bolesnych doświadczeniach utraty kapitału na przestrzeni nawet kilkunastu lat tradingu. Należy tutaj uświadomić sobie, że trading to bardzo długi proces.

 

Dokładnie tak jest! Traderem nie zostaje się w ciągu kilku lub kilkunastu godzin. Spekulacja to live style budowany w ciągu wielu lat praktyki. Już nawet nie chodzi o doświadczenie samo w sobie, to także jest istotne, ale o coś co jest niesamowicie ważne lecz mało atrakcyjne. Otóż kapitał, aby mógł zostać pomnożony potrzebuje upływu znacznej ilości czasu!

 

Czy widział ktoś z was poważną firmę, która powstała z dnia na dzień? Oczywiście można zrobić dobry deal i jednorazowo zarobić. Biznes jednak polega na pewnej sukcesywności i kontynuacji zysków. Zazwyczaj zanim nowo powstałe przedsiębiorstwo osiągnie break even point musi upłynąć wiele lat podczas których podejmowane są wysiłki oraz celowe inwestycje.

 

Dokładne z taką sama sytuacją mamy do czynienia w tradingu. Profesjonalny trader to inwestor, tudzież spekulant z długoterminowymi wynikami. Nie mam tutaj na myśli kilku miesięcy konkursowych lub jednorazowy strzał w dziesiątkę, lecz wieloletnią budowę kapitału. Dopiero wtedy możemy mówić o faktycznym tradingu.

 

Budowa kapitału wymaga wielu lat spekulacji, która nie zawsze cechuje się samymi sukcesami. W rzeczywistości są to wzloty i upadki podczas których nabieramy doświadczenia. Strategia inwestycyjna to nie jest technika zawierania transakcji. To w jaki sposób wchodzimy na rynek i z niego wychodzimy przypomina bardziej taktykę. Sama zaś strategia to tak naprawdę plan budowy kapitału na przestrzeni wielu lat.

 

Plan ten obejmuje rzecz jasna taktykę, cele krótko, średnio i długoterminowe oraz metody weryfikacji. Zdziwi się więc ten kto myśli, że trading jest prostym zadaniem. Przedstawiane go jako praca na etacie gdzie można sobie wypłacać pensje w dowolnym momencie jest jedynie produktem naszego stylu życia, a nie rzeczywistości. Tak naprawdę zanim dotrzemy do mety musi upłynąć mnóstwo czasu który niestety wymaga cierpliwości, zrozumienia i celowego działania.